Andrzej Madej
Andrzej Madej
Andrzej.Madej Andrzej.Madej
384
BLOG

Ordynacja dla ludzi

Andrzej.Madej Andrzej.Madej Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Otwierając debatę o zmianach ordynacji wyborczej, Jarosław Kaczyński stawia nas przed pytaniem o zakres uprawnień obywateli w demokracji po Gutenbergu.


Silny mandat wyborczy wójta/burmistrza/prezydenta gminy, może być źródłem nepotyzmu i korupcji.
 
Żeby do tego nie dochodziło, radni mają kontrolować zarządzających gminą i informować wyborców jak sprawy stoją.
 
Dla unikania tej kontroli, silni zarządzający wykorzystują gminne zasoby, do wiązania radnych w sieci prywatnych interesów.
 
Problem słabej odpowiedzialności radnych wobec wyborców, najbardziej widoczny jest w gminach, ale dotyczy również rad powiatów i sejmików wojewódzkich.
 
W konsekwencji braku społecznej kontroli na wszystkich trzech poziomach władz samorządowych, powstają kolektywy wzajemności, czasami działające w ramach partii politycznych.
 
O tym, że w lokalnych władzach samorządowych nepotyzm i korupcja dominują nad solidarnością i wspólnym dobrem, widać już od czasu reformy samorządowej w 1999 roku.
 
W roku 2002 organizowałem w Krakowie konferencję popularno-naukową „Przestrzenie dla korupcji”, wskazując, że brak odpowiedzialności radnych wobec swoich wyborców prowadzi do zawłaszczania publicznych wartości i degradowania ładu przestrzennego.
 
Niestety, nie udało nam się przekonać do takiego poglądu środowisk architektów i urbanistów, wciąż oczekujących dla siebie sterujących ról w lokalnych i regionalnych politykach rozwoju.
 
Negatywne skutki asymetrii pomiędzy silnym mandatem wójta/burmistrza/prezydenta a słabym mandatem radnego, od lat znają członkowie i władze Związku Miast Polskich i Związku Powiatów Polskich. Wspomagały one wielokrotnie Ruch na Rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych w organizacji konferencji i w innych formach rzecznictwa zmian ordynacji wyborczych.
 
Działania te były całkowicie lekceważone przez dziennikarzy i przez partie polityczne. Pomijam fałszywe podejmowanie tych postulatów przez Ligę Rodzin Polskich czy Platformę Obywatelską, dla celów marketingu przedwyborczego.
 
W 2013 roku problem asymetrii wójtów/burmistrzów/prezydentów wobec radnych podjął Ruch Palikota. Jednak zamiast pomóc w podniesieniu kontroli społecznej przez zmianę ordynacji wyborczej do rad/sejmików, zaproponował wprowadzenie limitu kadencji dla wójtów/burmistrzów/prezydentów.
Po Ruchu Palikota postulat ten przejęła Nowoczesna.
Obecnie odnowiło go Prawo i Sprawiedliwość.
 
Ograniczenie kadencji nie zlikwiduje mechanizmów nepotyzmu i korupcji, tylko powiększy zmistyfikowanie sieci  powiązań.
 
Zmiany takie byłoby regresem, wobec dostrzeganego na całym świecie wzrostu aspiracji do bezpośredniego udziału obywateli w demokratycznym stanowieniu, odpowiednio do technologicznych możliwości horyzontalnej komunikacji.
 
Tymczasem, wprowadzeniem JOW na wszystkich poziomach wspólnot samorządowych, Prawo i Sprawiedliwość może uczynić z Polski lidera poszerzania praw obywatelskich, w społecznościach sieci wiedzy.

Posiwiały szatyn, 182 / 82.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka